• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008

Archiwum kwiecień 2009

< 1 2 3 4 5 6 7 >

Majowy weekand

Zapowiada się świetny rodzinny majowy weekand na działeczce, a przynajmniej zapowiadał. Trochę mi się chęci ochłodziły, jak dowiedziałam się czyję towarzystwo będę musiała znieść. Nie lubię robić dobrej miny do złej gry, wolę mówić prosto z mostu co o kim myślę a za nią akurat nie przepadam. Niesety nie jest to tylko moja opinia ale i innych osób także, więc nie chodzi tu o zazdrość. Ja nie umiem rozmawiać z 17-letnimi milczącymi laskami, a taka jest dziewczyna brata. Ona nie umie rozmawiać, mruk chodzący, chamsko to zabrzmi, ale ja sama z siebie bym jej nie zaprosiła. Cieszyłam się, że będzie mój brat w końcu chociaż raz z rodzinką przy grillu, a tu masz ci los :/. Jak ja mam się dobrze bawić w towarzystwie kogoś kogo nie lubię ? Moi rodzice też za nią nie przepadają , więc po co ją zaproszono, nawet z grzeczności bym tego nie rozbiła. Ale jakoś ją strawie, i to tylko dlatego, że J. bardzo dobrze umie poieszać, nikt tak nie potrafii :).

30 kwietnia 2009   Komentarze (3)

:)

Wczorajszy dzień był całkiem udany, pojechałam koło 13:00 na zakupy do reala, a przy okazji przechodząc koło sklepu gdzie pracuje J. właśnie on mnie zahaczył, więc niestety ciesząc się na jego widok weszłam na dłużej. Zostałam na kawie (skoro darmowa:P), zrobił mi ją osobiśie. Trochę pogadaliśmy ale oczywiście nie tak jak bym chciała, bo w końcu praca i osoby które nie powinny wiedzieć o niczym. Rozmawiając z nim dostałam telefon od koleżanki, poszłyśmy załatwić sprawy w urzędzie, a o 20:00 do pub'u. Poszalałam sobie trochę, nie tylko tańcząc bo teraz męczy mnie lekki ból głowy. Wróciłam o 1:00 bo nie miałam siły siedzieć dłużej. Niestety nawet ta zabawa nie sprawiła, bym nie myślała o Nim chodź przez chwilę. Zakorzenił się we mnie i ciężko to zmienić. Z całego tego dnia podobało mi się to, że Go widziałam i z Nim rozmawiałam, bardzo mi brakuje jego towarzystwa. Ale jakoś nie wywało to we mnie jakiś nie przyjemnych uczuć, że o to jest ten którego mieć nie mogę, taki mi jakoś się lekko zrobiło :).

28 kwietnia 2009   Dodaj komentarz

wewnetrzna walka

Trwa we mnie wenętrzna walka, chęć zemszczenia się na kimś walczy z rozsądkiem mówiącym, że nie warto. Ja nie na próżno ostrzegam, że źle mieć wroga we mnie bo potrafię być na prawdę nie przyjemna. Mam tylko nadzieję, że tym razem roząsedek weźmie górę nad chcęcią zemsty. Poza tym niepodoba mi się coś jeszcze, ból i żal próbują ustąpić miejsca złości, której za wszelką cenę staram się nie dopuścić do głosu. Jak narazie wygrywam, ale boję się że moża ona wyleźć ze mnie w najmniej odpowiednim momencie i albo dostanie się właściwej osobie albo komuś niewinnemu. Tak czy inaczej jedno i drugie byłoby złe i bardzo nie na miejscu, ale czy w tym wypadku powinnam się hamować? A może jednak powinnam dać upóst negatywnym emocjom? Nigdy nie byłam za ukrywaniem jakich kolwiek emocji, to nie zdrowe i niegtywnie wpływa na samopoczucie. Mam dziwne wrażenie, że tym razem powinnam trzymać emocje na wodzy, przetrzymać to co mną targa, odczekać aż minie.

Na siebie też jestem zła, głupia i naiwna idiotka ze mnie szkoda że nikt nie chce mi tego potwierdzić. Co ja sobie wyobrażałam, co myśłałam ? Głupia gęś i tyle.

 

26 kwietnia 2009   Komentarze (3)
< 1 2 3 4 5 6 7 >
La_rive | Blogi