• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008

Archiwum listopad 2008

Nareszcie

Nie sądziłam, że kiedyś to powiem ale cieszę się że widzę śnieg :))) oby tak do Świąt. Jest po prostu pięknie, drzewa wyglądają cudnie z taką warstwą puszystego śniegu na gałęziach. Nawet nastruj świąteczny zaczynam odczuwać, a dopiero końcówka listopada jest. Tylko jedno mnie martwi czy podpiszą umowę na kolejne 6 miesięcy w pracy :/. Przydało by się, potem już mi obojętne bo może znajdę coś innego :).

P.S. Na moim obecnym szablonie możecie podziwiać moje oczy :P

24 listopada 2008   Komentarze (5)

niepewność

Bardzo dawno nie pisałam, ale to dla tego że nie miałam internetu, ale już jest więc wróciłam.

Nawiązując do tytułu notki "niepewność", to faktycznie jestem niepewna co do wyboru miejsca pracy. Wszystko niby w porządku, praca satysfakcjonująca, warunki też świetne, szefostwo z nas zadowolone. Grupa nawet bardzo zgrana, ale w tym wszystkim jest coś nie tak, nie czuję się tak dobrze w obecnej pracy jak bym chciała. Nie wiem dlaczego, nie wiem czy ma znaczenie fakt iż jednej osoby w pracy nie lubię i to z wzajemnością. Z tym, że ja tego nie okazuję, a ta osoba cóż chyba nie umie trzymać swoich uczuć na wodzy i do tego jest dość wyniosła. Być może przesadzam, ale właśnie tak czuję i nic nie poradzę. Po za tym miałam małe spięcie z klientem, który stwierdził, że chciałby złożyć skargę, bo niby byłam nie miła, powiedziałam mu wprost że niczego złego nie zrobiłam ani nie powiedziałam. Nie poszli na skargę, wypili kawę i wyszli. To było w piątek, ciekawa jestem z mogą przyjść ze skargą po czasie, może to mnie martwi że mogą złożyć skargę? Wiem, że nie zrobiłam nic złego, ale wiadomo jak to klienci :/. Więc podsumowując coś mi w tej pracy nie odpowiada i nie wiem co :(

03 listopada 2008   Komentarze (3)
La_rive | Blogi