przemyślenia
Trochę do przemyśłenia to ja mam, zwłaszcza po tym co doradziła mi znajoma mamy, jej powiedziałam jakie pytanie zadał mi J. . Kobitka powiedziała, żebym zastanaowiła się czemu to pytanie tak mnie wkurzyło. Zasugerowała mi rachunek sumienia i szczere przyznanie się przed sobą do tego co o nim myślę, co na prawdę czuję i czy warto. Że nie warto to ja wiem ,ale nie wiem czy chcę zrobić ten rachunek sumienia by uświadomić sobie czemu mnie wkurzył tym pytaniem. Niby ma być łatwiej jeżeli sobie to uświadomię? Ale jak u licha może mi to sprawić ulgę ?