intuicja
Jak to jest z tą intuicją? Dlaczego niektóre kobiety ją mają a inne nie? U mnie w domu taką intuicją obdarowana została mama, potrafii mi po jednym spojrzeniu na człowieka powiedzieć czy ma dobre czy złe intencje. Tak było też w przypadku J., widziała go raz i od razu mi powiedziała, że to tylko figlarz, babiarz po prostu wabidamek. Kiedy rozmawiałyśmy o nim ostatnio powiedziała, że to taki typ faceta, który lubi upajać się tym, że kobieta przez niego cierpi, że lubi się nimi bawić. Po jakimś czasie spytałam czy jest tego pewna, potwierdziła. Dlaczego ja nie mam takiej intuicji? Dlaczego nie umiem wyczuć prawdziwych intencji drugiej osoby zwłaszcza facetów? Jak mam poznać czy facetowi zależy na mnie czy na mojej dupie zaprzeproszeniem? Gybym ją miała nie wpakowała bym się w tą całą sytuację z J., muszę przyznać, że bardzo żałuję iż te relacje z J. tak skomplikowałam sobie, gdyby nie to wszystko byli byśmy zwykłymi znajomymi, którzy czasami sobie poflirtują. Najbardziej nie podoba mi się, że poznałam jego stosunek do kobiet, a raczej to czym na prawdę się w stosunku do nich kieruje. Widzę go przez zupełnie inny pryzmat, nie żebym go idealizowała wcześniej, bo ideałem to w 100% nie jest i nie był, ale nie sądziłam że jest aż taki, że lubi taki sposób pogrywania z kobietami. Jak można tak po prostu ranić drugą osobą i jescze się tym upajać? Ech czemu nie mam intuicji :(