?
Myślałby kto, że dałam sobie spokój z facetami dużo starszymi, w końcu oni przeważnie są zajęci. Tak dałam sobie spokój, ale tak się składa że jakimś cudem kolejny stanął mi na drodze, Chciałabym powiedzieć, że mi to przeszkadza, ale nie mogę, bo jest wręcz odwrotnie, najlepsz jest to że to iskrzy momentami w obie strony, ale żadna nie umie zrobić pierwszego kroku, albo się boi bądź nie wie jak.? Ma żonę, ale mi to nie przeszkadza wręcz mnie to kręci ... Na prawdę bardzo fajny facet z niego, do tego bardzo sympatyczny flirciarz. Koleżanka stwierdziła, że powinnam brać z życia co chcę, ale ja nie jestem pewna czy powinnam..