tesknota
Tęsknota daje się we znaki bardziej niż się tego spodziewałam, moje przeczucie mówi mi że to bardzo długo nie minie. Co prawda już nie reaguję łzami jak mnie nawiedzą wspomnienia wspólnych chwil, ale jednak sprawia mi to bardzo duży ból. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeśli nie daj Boże zadzwonił by i poprosił o spotkanie, poszłabym od razu bez wahania. Patrzą na to jak jeszcze reaguję na niego i wspomnienia o nim, czeka mnie dość nie miłe zadanie. Muszę iść do miejsca w którym On pracuje, bo tylko tam kupuję pewne rzeczy, a u mnie w mieście jest tylko jeden taki sklep. Boję się, że jak tam pójdę i Go zobaczę to serce mi pęknie z bólu, a wtedy mogę nie powstrzymać łez. Wcześniej łatwo przychodziło mi udawanie, że jesteśmy tylko znajomymi gdy tam przychodziłam, ale teraz po takich wyznaniach, nie wiem czy będę umiała zachować się jakby nigdy nic. Z drugiej strony zaś, boję się że ciężko będzie mi ukryć radość! na Jego widok, minę mogę zrobić obojętną ale oczy powiedzą prawdę. Tak źle i tak nie dobrze, bo albo się rozpłaczę albo za bardzo ucieszę :(. Myślałam o tym by podesłać kogoś tam, ale to byłoby bardzo dziecinne z mojej strony. A nie mogę wiecznie unikać tego sklepu tylko dlatego, że On tam pracuje bo to jeszcze głupsze. I co ja mam zrobić z tym fantem?
Dodaj komentarz