praca
Czwarty dzień pracy za mną, na moje oko to się w tym obuwiu odnalazłam, wiem jak ustawiamy towar, o co chodzi w modzie i modelach. Zawsze coś sobie znajdę do roboty by nie stać jak słup soli w tym sklepie, a czas leci błyskawicznie. Zostaje mi jeszcze zapoznanie się z kasą fiskalną, a raczej przypomnienie sobie jak ona funkcjonuje. Umowę dostałam najpierw na jednej miesiąc (próbny), jak się sprawdzę będzie na rok, liczę na to że będę się nadawać na osobę, która ma zasilić ich zespół. W ogóle dziewczyny są świetne, już mi zapowiedziały że po 10-tym robimy wypad całym zespołem na piwko do jakiegoś lokalu. Powiedziały, że mam się wkupić co oznacza, że mam im zatańczyć na rurze <hahaha>, zapowiada się fajne spotkanie :P. Matko ja i rura :), przecież to porażka będzie jak nic :D. Nie zarzekam się, że tego nie zrobię bo wiadomo co tam będęrobić po piwku ;). Tak poważnie to przyznaję, że w tej pracy poczułam się jak w domu, czego o poprzedniej powiedzieć nie mogę. Czas pokaże czy będę się tam tak czuła nadal :).
Dodaj komentarz