Powrót
Ano powrót i jak widzę nie tylko mój, ale i zimy. Skoro już jest tak zimno miło, że śnieg dołączył :). Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam taką zimę, po prostu miło, mimo że tak mrozi.
Jeżeli chodzi o mnie, to bardzo długo muszę przyznać nie chciało mi się nic pisać, takiego miałam lenia, ale chyba już wyszedł ze mnie. Chyba zacznę od tego, że w pracy coraz to lepiej, na Święta dostalismy prezenty, przed Świętami też były upominki w formie kosmetyków. Zrobiliśmy także kolację Wigilijną po za miastem w małej restauracji nad wodą. Było super, chociaż nie tak długo jakbysmy chcieli. Teraz planujemy coś z osobami towarzyszącymi :), takie powitanie Nowego Roku razem, mam nadzieję, że i tym razem będę miała na drugi dzień popołudniową zmianę lub wolne :P. Po tej ostatniej kolacji z winy kolegi obudziłam się z kacem :/, chociaż nic mi nie było w trakcie kolacji.
Nowy Rok spędziłam w domku, chociaż miałam zaproszenie na imprezę, ale jak zauważył kolega wolałam kogoś innego i inaczej jednego mu nie powiedziałam,że ten "ktoś" to on.
A ostatniego fragmentu rowniez nie rozumiem ;)
Dodaj komentarz