• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

blog

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • promykslonca
  • ulubione
    • carnation
    • karotka
    • kenichi-matsuyama
    • paula
    • serducho
    • wercia88
    • xyz.

blech

Nie to już przesada, niedość że w moim sercu "burza" i ciągły chaos to dzisiaj na dworze też, a ja chciałam pojechać nad morze, pochodzić po plaży i porozmyślać. Na pocieszenie pozostało mi słuchanie i tu uwaga nie robię tego codziennie : Mozart, Chopin, Debussy, Bach i Bethoven. Nie wiem dlaczego, ale tak się przy tym rozluźniam, że zapominam o wszystkich nieprzyjemnościach, a w serduchu czuję radość. Najbardziej uspokaja mie Mozart i Chopin, gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że będę to słuchać :), wyśmiałabym go. Zrobiłam jeszcze jedną rzecz, która chyba nie ułatwiała mi zbytnio godzenia się z sytuacją, mianowicie pozbyłam się GG. Miałam J. na liście ile kroć pojawiał się, że jest dostępny szlag mnie trafiał, a porozmowach nawet na GG było jeszcze gorzej. Wrócę do GG gdy na prawdę poczuję, że już mi przeszło i jest ok. Albo może okaże się że wolny czas będę spędzała w towarzystwie mężczyzny, który będzie pragnął mnie i mojego towarzystwa razem z moimi wadami i zaletami, dla którego będę najważniejsza na świecie i który wart będzie łez, które czasem przez niego wyleję :). Oj marzy mi się taka prawdziwa miłość, mam nadzieję że się w końcu zjawi :).

06 maja 2009   Komentarze (4)
sarenka45
08 maja 2009 o 11:09
Wierze,ale nie tak latwo zapomnie.Na twarz mozna zalozyc maske obojetnosci,ale w srodku .... Bedzie dobrze,na to potrzeba czasu.
la_rive
07 maja 2009 o 11:51
Staram się walczyć, niestety raz jest dobrze raz źle, bo te przypływy gorących uczuć do J. już mnie męczą. Jakby została mi obojętność byłoby mi lżej.
sarenka45
06 maja 2009 o 22:16
To tak-po pierwsze - kazda muzyka jest dobra,tylko to zalezy od naszego nastroju.Po drugie - widze,ze walczysz-duzy plus dla Ciebie.A po trzecie - i dla Ciebie i dla sunkissed-na prawdziwa milosc warto czekac.Ja swoja odnalazlam po .... wielu latach.I teraz (prawie)moge sie nia upajac.I co jest naiwazniejsze w zyciu?OPTYMIZM
sunkissed
06 maja 2009 o 18:30
Ah! Uwielbiam Debussiego. Polecam jeszcze Vivaldiego na rozpogodzenie ;) Wiem, że gorąca herbata i dobry film nie jest dobrą alternatywą dla spaceru po plaży ale spróbować można;) Polecam np. "Pod słońcem Toskanii" Obyczajowy, bardzo optymistyczny.

Ja też tak uważam, że już nigdy nie spotkam miłości, że się nie zakocham itp. A wszyscy w koło mi tłumaczą, że wszystko jeszcze przede mną, żeby się nie poddawać ;) Więc się nie poddaję!

Dodaj komentarz

La_rive | Blogi